Wrzesień dobiega końca. Za nami czas szkolnych zakupów, pierwszych dni w szkole, oswajania się z nowym rytmem.
Powoli czujemy się pewniej w planie lekcji, znamy drogę do swojej sali i przełamaliśmy lody z nowymi osobami.
Ale jedno pytanie wciąż pozostaje aktualne:
Czy tak samo dobrze oswoiliśmy komunikację? Czy płyniemy z jej prądem?
Bo AAC to nie tylko symbole używane na lekcji czy sposób odpowiadania na pytania nauczyciela. To język relacji – narzędzie, które otwiera drzwi do rozmów, żartów, wspólnej zabawy i budowania przyjaźni.
A to właśnie relacje rówieśnicze często są tym, czego najbardziej potrzebujemy i co najmocniej wpływa na nasz dobrostan w szkole.
Przypomnę 5 rzeczy, które najbardziej wspierają ucznia korzystającego z AAC w szkolnej codzienności:
- Indywidualne narzędzie do komunikacji zawsze pod ręką – bo komunikacja powinna być dostępna tu i teraz.
- Nauczyciele i rówieśnicy mówiący językiem AAC – modelowanie to najlepszy sposób uczenia, a świadomość i otwartość na różne sposoby porozumiewania się sprawiają, że każda rozmowa staje się możliwa.
- Czas i przestrzeń na odpowiedź – bo każda wiadomość potrzebuje swojego tempa i uważności drugiej osoby.
- Zachęcanie do rozmów z kolegami i koleżankami – AAC to nie tylko „nauka”, to też „zwykłe rozmowy” o tym, co ważne czy zabawne. To właśnie one budują przyjaźnie, dają poczucie przynależności i sprawiają, że stajemy się częścią grupy.
- Zespół, który działa razem – nauczyciele, rodzice, terapeuci i rówieśnicy – wszyscy są częścią komunikacyjnej układanki.
Szkoła to miejsce nauki, ale też relacji rówieśniczych i porozumienia.

Przed nami październik – Międzynarodowy Miesiąc Komunikacji Wspomagającej i Alternatywnej.
Zanurzymy się w komunikację jeszcze głębiej. Będziemy odkrywać, jak nowe spojrzenie, otwartość i działanie pomagają tworzyć relacje i naprawdę być razem dzięki AAC.

