Dla osób podobnych do mnie, którym trudno mówić buzią, bardzo ważny jest ISK (Indywidualny System Komunikacji).
O narzędziu i symbolach, które dostajemy do użytkowania najczęściej decyduje ktoś za nas.
To naturalne, że nie dokonujemy tych pierwszych wyborów samodzielnie- tak samo jak w przypadku jedzenia, ubrania, zabawek, książek- to ktoś inny na początku dostarcza nam wszystkiego, czego potrzebujemy, biorąc pod uwagę nasze możliwości, potrzeby, preferencje.
Nadchodzi jednak taki moment, kiedy sami zaczynamy decydować co zjeść, w co się ubrać, co czytać i czym się bawić. To ważny moment.
Podobnie w przypadku naszych systemów, najpierw zaczynamy zauważać braki, a w pewnym momencie już wspólnie ustalać co i gdzie ma się znaleźć w narzędziu.
Czy decydujecie/ współdecydujecie o zawartości i układzie waszych narzędzi?
Czy wyrażacie swoje opinie?
Jak to wygląda u Was?