Często oczekuje się, że dzięki AAC komunikacja będzie przebiegała dokładnie tak, jak z osobą bez problemów z mową, czy przekazem. Otóż nie jest tak.
Komunikacja z użyciem AAC często jest “kulawa”. Wypowiedzi obarczone są błędami, a ich składanie trwa znacznie dłużej niż płynna wypowiedź werbalna.
Często spełnienie oczekiwań wobec AAC pokłada się wyłącznie, lub w znacznej mierze na samym użytkowniku, czy dodatkowo na terapeucie. A przecież w tej układance jest dużo więcej elementów.
AAC to praca, wyzwania i czas.
Ale tylko dzięki AAC przestałam być więźniem, za którego inni podejmują decyzję. Jestem coraz bardziej samodzielna. Mam kolegów, przyjaciół i ciekawe życie.
Dlatego bez najmniejszych wątpliwości wspieram akcję #takdlaAAC i z całego serca trzymam kciuki za wszystkich AACowców (obecnych i przyszłych).
Dziękuję wszystkim osobom, które wspierały mnie i moją rodzinę podczas mojej AACowej drogi. Bez Was nie bylibyśmy w stanie pokonywać tych wszystkich trudności.❤️
Dziękuję Gadamisię – Marta Tołwińska Neurologopeda za tą akcję ❤️
Poniżej pełna wersja mojego głosu w akcji, w formie prezentacji.