Na codzień jesteśmy w pewnym kołowrotku. Rytm dnia i tygodnia powtarza się. Szkoła/ praca, dodatkowe zajęcia i obowiązki wypełniają prawie cały nasz czas.
A kiedy przychodzi czas przerwy – czas ferii świątecznych, zimowych, wiosennych – nagle nasz świat się zmienia. To, co do tej pory było naszą normą “znika”, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie ma szkoły, nie ma zajęć dodatkowych, nie ma naszego rytmu i rutyny.
Możemy jednak wykorzystać tę czarodziejską różdżkę i zaczorwać nasz wolny czas pozytywnie. Możemy spędzić go razem, być ze sobą, odpocząć od codziennego “nakręcenia”.
Ja właśnie tak spędziłam ostatni czas przedświąteczny i świąteczny (a nawet nieco przedłużyłam ferie świąteczne).
Co robiłam?
– spacerowałam,
– zwiedzałam,
– oglądałam,
– doświadczałam,
– poznawałam.
Nie gonił mnie czas, ani nie ograniczał. Te czary się udały!