Często słyszę jak dorośli pytają: „Czy w tej szkole jest AAC?”
Ale co to właściwie znaczy?
Czy AAC w szkole to tylko karty pracy, oznakowania na drzwiach albo kilka symboli przyklejonych do ławki?
Nie! AAC to przede wszystkim możliwość rozmowy – powiedzenia, co się czuje, co się myśli, czego się chce.
Dla mnie AAC to słowa, symbole i gesty, które pozwalają wyrazić siebie w każdej sytuacji, nie tylko na lekcji. To most do relacji – z rówieśnikami, nauczycielami, rodziną i całym społeczeństwem.
Gdzie w szkole jest miejsce na AAC?
Nie tylko w gabinecie logopedy i nie tylko podczas odpytywania na lekcji.
AAC przydaje się wszędzie:
- w szatni: „zapomniałam klucza do szafki”, „gdzie są moje buty?”, „poczekaj na mnie”;
- na przerwie: „bawimy się razem?”, „będziesz na świetlicy?”;
- na stołówce: „mogę więcej?”, „nie smakuje mi”, „co na obiad?”;
- na boisku: „gramy razem?”, „moja kolej!”;
- przy powitaniu i pożegnaniu: „cześć”, „do jutra”;
- na wycieczce szkolnej: „dokąd idziemy?”, „idziemy razem?”, „zrobisz zdjęcie?”;
- przy wyrażaniu emocji: „jestem zmęczona”, „to było fajne”, „nie chcę”.
Jak wspierać AAC w szkole?
- Modelować – dorośli używają symboli podczas mówienia, pokazując, że to naturalne narzędzie.
- Tworzyć przestrzeń do rozmowy – nie tylko pytać, ale też wspólnie komentować i żartować.
- Uzupełniać słownictwo – dopasować słownictwo do codziennych wydarzeń w szkole, dać możliwość rozmowy przy każdej okazji.
- Włączać rówieśników – by rozmowa nie odbywała się wyłącznie z dorosłymi.
A kto odpowiada za AAC w szkole?
Na dostępność w szkole pracuje cały zespół.
- Nauczyciele – codziennie tworzą sytuacje do komunikacji.
- Wychowawca – zna rytm dnia i dba o obecność AAC na co dzień.
- Specjaliści – wspierają dobór symboli i strategii, tworzą tablice, pomagają uczniom i pracownikom szkoły.
- Dyrektor – daje przestrzeń i wsparcie, organizuje szkolenia, buduje atmosferę otwartości.
Bo najlepsze AAC zaczyna się od człowieka, który naprawdę chce mnie usłyszeć.


